niedziela, 12 października 2014
Chapter 42 - Blood
-Mamo! - zawołała Rebecca - Nie, nie, nie.. Ja już wpisze to hasło, prosze bądźcie razem..
-Tu nie o to chodzi Beccy - westchnęłam.
-Nie Laurel. Wiesz że cię kocham.
-Powiedziałeś..
-Zawsze palnę coś głupiego, ty wiesz to najlepiej Lery. Kocham cię najmocniej na świecie i chcę z tobą spędzić życie.
Spuściłam wzrok.
-Proszę, weźcie ślub - wymamrotała Beccy - I nie kłóćcie się przeze mnie..
Niall przytulił mnie i pocałował w czoło.
-Wiesz że tak nie myśle - wyszeptał mi do ucha.
-Właśnie nie wiem Niall - wytarłam mokre policzki.
Staliśmy tak chwilę.
-Beccy, telefon, hasło, już - powiedział stanowczo Nialler. Drżącymi dłońmi wpisała hasło brzmiący 'Harry'. Popatrzyliśmy na siebie z Niall'em. Coś mi się tu nie podoba.. Niall obejmował mnie od tyłu trzymając głowę na moim ramieniu, a ja weszłam w telefonie mojej córki w SMSy.
Pisała z jakimś Harry'm, codziennie po kilkadziesiąc SMSów, treść była według mnie zdumiewająca. I od tego Harry'ego i od mojej 16 nastoletniej córki. Harry.. Ale jest tylko imię.
Galeria?
Weszłam w folder o nazwie 'Moje kochanie' i mało nie upuściłam telefonu.
-Rebecca! - krzyknęłam otwierając szeroko oczy. Za to Niall kipiał ze złości. Na wszystkich zdjęciach była nasza córka razem z naszym przyjacielem, Harry'm Styles'em. Całujący się, przytulający..
-Zajebie go - wysyczał Nialler.
-Becca! To z wujkiem Harry'm się spotykasz?! - zawołałam. Stała ze spuszczoną głową - Odpowiadaj!
-Tak - wyszeptała płaczliwie.
-Ty masz 16naście lat! On 36! - wyrwałam się z objęć Horan'a i podeszłam do mojej córki. Położyłam jej dłonie na ramionach.
-Kochamy się..
-Ja pierdole - zawołał Niall chowając twarz w dłoniach.
-Rebecca, tak nie można, jest od ciebie 20 lat starszy. Bardzo lubimy Harry'ego razem z tatą, ale to twój wujek. Nie możesz z nim.. być.
-Kocham go, a on mnie. Będę z nim.
-Ciebie chyba Rebecco Alexandro Horan popierdoliło do reszty! - naskoczył na nią Nialler - Nie będziesz się z nim spotykać. Ba! Z nikim się nie spotykasz! Masz szlaban do końca świata! Do swojego pokoju!
Rebecca zaczęła płakać i pobiegła do siebie.
Niall schował jej iPhone do kieszeni i ruszył do jej pokoju. Ja za nim, na wypadek gdyby coś mu odjebało bardziej. Chwilę później wyszedł z pokoju Beccy z laptopem i tabletem oraz morderczym grymasem twarzy. Rzucił wszystko na kanape w salonie i usiadł obok tych rzeczy chowając twarz w dłoniach. Usiadłam mu na kolanach i przytuliłam.
-Co zrobiliśmy źle Laurel? - wyszeptał.
-Na za dużo jej chyba pozwalaliśmy Niall.
-Chciałem żeby miała wszystko co najlepsze.. A ona ma romans z moim przyjacielem. Byłym przyjacielem. Jadę do niego.
-Nie, Niall! Nie. Zostajesz.
-Ni chuja. Jeżeli dotykał mojej córki to go rozpierdole - wysyczał i ruszył do drzwi.
-Niall James Horan! Wracaj!
-Wracam za godzinę - trzasnął drzwiami. Westchnęłam.
-Mamusiu.. - odwróciłam się i zobaczyłam Hayley. Usiadłam na podłodze, a ona usiadła mi na moich rozprostowanych nogach - Czemu Beccy płacze? A tatuś krzyczy?
Pogłaskałam ją po jasnych włosach. Wymusiłam uśmiech.
-Jest okay. Chcesz coś zjeść Hayley? No nie wiem, może napijemy się czekolady?
-Mamo.. Czemu płaczesz? - wytarła swoją małą dłonią moje łzy.
-To nic skarbie, czekolada?
Kiwnęła blond główą. Podniosłyśmy się z podłogi. W kuchni zrobiłam nam gorącej czekolady, po pół godzinie, położyłam śpiącą Hay do łóżka. Sama usiadłam na podłodze w przedpokoju. Schowałam twarz w dłoniach i rozpłakałam. Niall wszedł do domu cały umorusany we krwi.
-N-Niall.. Wyglądasz jakbyś kogoś zabił.. - wyszeptałam.
Spuścił wzrok na swoje zakrwawione dłonie i westchnął.
-Niall? Ale nie zrobiłeś Harry'emu dużej krzywdy? - wyszeptałam drżącym głosem.
-Zrobiłem taką na jaką zasłużył - warknął wściekły - Spał z Rebeccą.
-C-co? - wykrztusiłam.
-Uprawiał. Seks. Z. Naszą. Córką!
-Zabiłeś go Niall? - po moich policzkach spłynęły łzy.
-Nikt nie będzie dotykał mojej małej córeczki, Laurel - powiedział przerażająco niskim głosem.
-Rozmawiałeś z nim chociaż? - załkałam - No nie wiem dałeś mu szansę wytłumaczenia?
-Tłumaczenia? Czego niby? Tego że przeleciał moją niepełnoletnią córkę?!
-Skąd wiesz że z nią spał?
-Oh nie domyśliłabyś się - zaśmiał się kpiąco - Robili sobie po tym zdjęcia jego telefonem.
Zakryłam dłonią usta.
-Co zrobiłeś z ciałem? - nie wiem czemu ale to pierwsze przyszło mi do głowy.
-Uznałem że Harry zasłużył na zimną kąpiel - wysyczał - Pływa sobie.
-Ale nie znajdą go, prawda?
-Szybko nie wypłynie - wzruszył ramionami. Podszedł do mnie chciał przytulić.
-Jesteś cały w jego krwi - wytłumczyłam się szybko. Pokiwał głową i poszedł do łazienki. Sama położyłam się na łóżku w naszej sypialni. Po parunastu minutach położył się obok mnie, leżałam do niego plecami. Gdy po jakimś czasie usłyszałam jak cicho chrapie zerknęłam na niego.
Dzielę łóżko z mordercą.
Ten morderca jest ojcem moich dzieci.
Za kilka dni biorę z tym mordercą ślub.
A jedyne o czym myślę to, to czy trafi za kratki.
Zamkną go i zostawi mnie samą z dwójką dzieci, obietnicami i ostatnim pocałunkiem.
Żyję z mordercą.
Mordercą.
Mężczyzna mojego życia jest mordercą.
Niall Horan to morderca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
<3
OdpowiedzUsuńBiedny Harry
Aaaaaaaaaaaaaaa! Po prostu Cię kocham!!!!!!?
OdpowiedzUsuń~Aga
Oo Matko! Kolejny fantastyczny rozdział!
OdpowiedzUsuńWow co za rozdział <3 tak trzymaj kochana @mortajuliana
OdpowiedzUsuńO. JA. PIERDOLĘ.
OdpowiedzUsuńKURWA.
JAKI KRYMINAŁ...
Luju, boję się Nialla!
Cholera! Harry przeleciał Beccę! małą Beccę! Dobra, może już nie taką małą, ale ją kurwa jego mać przeleciał! I robili sobie później zdjęcia!!! :O
O luju!
Niall zabił Harry'ego!
Zamordował go!
Później utopił!
O LUJU AGAIN! xD
Mam taki cholerny mętlik w głowie!
Rozjebałaś mnie tym rozdziałem, dziewczyno! TOTALNIE!!! <3
Oby Nialler nie poszedł siedzieć! :D <3
Ja nie mogę, wszystko zaczęło się od tego, że Niall chodził z Mary i pomiatał Lery, a teraz się z nią żeni! <333 :*
Kocham tego bloga <3
Historia Nialla i Lery jest jedną z moich ulubionych historii miłosnych <3
Kooooocham to!!! *.*
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!!! <3 <3 <3 <3 <3
O luju xD
UsuńO kurwa..
OdpowiedzUsuńBrak słów, dalej --->
http://still-the-one-ff.blogspot.com/
O japierdole!!!!! jaki zwrot akcjii!!!! cholera Robi się ciekawie!!!
OdpowiedzUsuńNiall to psychol 0.0 nic więcej nie potrafię powiedzieć o tym rozdziale...
OdpowiedzUsuńRozdział super <333 Niall morderco ty !!!
OdpowiedzUsuńWOW *,* ale super rozdział, tylko szkoda, że Niall nie pomyślał o konsekwencjach jakie go mogą spotkać po zabójstwie ;/ no nic czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńSuper ! Fajny i wow ! Zapraszam do mnie http://www.wearefriendsforlife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńO JA :O!
OdpowiedzUsuńA ja tu sb myślę, że wszystko bd dobrze, a tu ku*** Niall zabija Harr' ego to jest straszne :(.
Umiesz nieźle zaskoczyć.
No czekam na nexta. Bo bd się działo.
Kocham i pozdrawiam <3 !
Genialne! Zabił Harrego! Nigdy bym się nie spodziewała ! Czekam na next i weny życzę kotku ;*
OdpowiedzUsuń@SillyDreamer_Me
oops lekka patolka xd
OdpowiedzUsuńtrochę xd ale chodzi chyba o to żeby w końcu coś dobrego było w ich życiu, czekam na next :)
UsuńO BOŻE NIEEEEEEEE MÓJ HARRYYYYYYY!
OdpowiedzUsuńNIECH ON ZMARTWYCHWSTANIE! PROSZĘ! BŁAGAM!
CZEMU NAJL MUSI BYĆ TAKIM PSYCHOLEM?!
Wczoraj wieczorem zaczęłam czytać od samego początku twoje fanfiction.
I ono jest najlepsze!
Świetnie piszesz, umiesz wprowadzić napięcie...
I już myślałam, że się rozstaną, gdy ona sobie przypomniała o tym, że Niall ją katował O.o Ale jednak nie :D
Cudowny rozdział. Kocham! <3
PS. Proszę, proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę niech okaże się, że Niall spaprał robotę, i niech Harry żyje :((