Niall nie przyjechał o 8, czyli na serio wziął to że nie będziemy trenować. Nie musiałam się z nim umawiać w taki sposób, chciałam trenować, by być w gangu. Siedziałam przed telewizorem i podjadałam chrupki.
-Laurel wychodzę - usłyszałam głos Anne.
-W porządku - mruknęłam nie odrywając wzroku od telewizora.
-Wszystko dobrze? - zapytała.
-Tak - usłyszałam jej ciche westchnienie. Wyszła i zostałam sama ze sobą.
Usłyszałam pukanie do drzwi. Jęknęłam i podeszłam do drzwi. Otworzyłam.
-Hej Lery - ujrzałam Niall'a.
-Oh już myślałam że nie przyjdziesz. Tylko trochę jesteś spóźniony - mruknęłam.
-Nie przyszedłem zabrać cię na trening - podał mi różę którą trzymał.
-To niby po co? - oparłam się o framugę.
-Zabrać na randkę - uśmiechnął się.
-Nie chodzę na randki.
-Czas zacząć - wyszczerzył się i wyciągnął w moim kierunku dłoń. Niepewnie podałam mu swoją.
-Harry kazał ci się trzymać ode mnie daleko - przypomniałam blondynowi.
-Harreh nie powstrzyma mnie przed spotkaniami z tobą - szedł trzymając mnie za rękę. Nawet gdybym się bardzo postarała to nie wyswobodziłabym tej dłoni. To że czuje potrzebę trzymania się z nim za rękę jest.. ciekawe - Gdzie idziemy?
-Na zwykły spacer - wzruszył ramionami - Chcesz loda? - wskazał budkę z lodami. Pokiwałam szybko głową. Po chwili wrócił niosąc dwa rożki, podał mi jednego. Zaczęłam jeść - Ubrudziłaś się - nachylił się do mnie i pocałował. Zamrugałam kilka razy - Już.
Nie mogłam wykrztusić słowa.
-Wiesz Horan.. ja słyszałem że masz się do tej panienki nie zbliżać - odwróciliśmy się. Zobaczyłam Luke'a, tego ze szkoły.
-Nie twój interes Marshall - warknął Niall. Luke objął mnie w pasie, a tęczówki Horan'a zrobiły się zimno niebieskie.
-Luke proszę - wyszeptałam. Zmarszczył brwi.
-Nie wiesz jaki jest - wymamrotał.
-Może nie. Ale nie musicie mnie wszyscy przed nim bronić - odsunęłam się od Marshall'a i splotłam moją dłoń z dłonią Niall'a. Ścisnął moją rękę i jego twarz złagodniała - Proszę.. Nie mówi Harry'emu..
-Uważaj Laurel - pomachał mi i odszedł.
-On mnie wkurwia - mruknął Niall patrząc morderczym wzrokiem za Luke'iem.
-Spokojnie - powiedziałam i pogłaskałam go po dłoni która ściskała moją drugą - Ale.. Niall? Boli..
Rozluźnił uścisk, ale nadal trzymał mnie tak że nie mogłam wyswobodzić ręki. Skończyłam jeść loda i szliśmy dalej trzymając się za ręce - Czemu to takie ważne dla ciebie żebym trzymała cię za rękę?
-Po prostu chcę wiedzieć że jesteś blisko i że mi nie uciekniesz.. - spojrzałam na niego z uśmiechem, myślałam że żartuje. Ale był całkiem poważny.
-Oh.. Nie uciekłabym - wymamrotałam.
-Nic nigdy nie wiadomo - wzruszył ramionami. Chodziliśmy jeszcze jakiś czas i Niall odprowadził mnie do domu - Do zobaczenia Lery.
Chciałam iść, ale nie puścił mojej ręki. Popukał się palcem w policzek. Stanęłam na palcach by go pocałować gdy w ostatniej chwili odwrócił głowę i złączył nasze usta. Weszłam do domu.
-Prosiłem cię o coś Laurel - podskoczyłam na dźwięk zachrypniętego głosu Harry'ego.
-Ja...
-Wiesz że ja to dla twojego dobra...
-Wiem. Przestańcie się martwić. Jak na razie spotykały mnie same złe rzeczy, teraz musi stać się coś dobrego, prawda? - przytuliłam się do Loczka.
-A ja wiem że on cię skrzywdzi Laurel - wyszeptał mi do ucha.
-Być może. Ale chcę zaryzykować - zachichotałam.
-Zawsze cię obronię Laurel..
-Wiem, dziękuje Harry - cmoknęłam go w policzek, patrzyłam jak idzie do drzwi - Do zobaczenia!
Posłał mi uśmiech i wyszedł. Zobaczyłam różę od Niall'a leżącą na szafce przy drzwiach. Wzięłam wysoką szklankę i nalałam do niej wody, włożyłam tam roślinkę i zaniosłam ją do swojego pokoju. Postawiłam na szafce nocnej i rzuciłam się na łóżko. Wpatrywałam się w różę, oraz zdjęcia na szafce.. Louis. Tak tęsknię. Chciałabym móc go przytulić, mocno, i już go nie puszczać.. Chciałabym też móc znów przeżyć te piękne chwile z mojego życia. Żeby te przykre zniknęły i nigdy się nie wydarzyły, albo żebym wróciła na czas do domu i umarła razem z moją rodziną. Nie cierpiałabym już..
Palące łzy spłynęły po moich policzkach. Czemu ja? Czemu my?
Obudziłam się następnego poranka. Anne już nie było. Czemu ona tak często wychodzi? Nie pracuje ani nic.. Ale całe dnie nie ma jej w domu. Wstałam i przebrałam się w świeże ciuchy. Wyszłam na dwór i przysiadłam na werandzie popijając herbatę.
-Hejka - usłyszałam czyjś głos. Zobaczyłam Luke'a.
-Cześć - mruknęłam gdy usiadł obok mnie.
-Co ty taka przymulona? - dźgnął mnie łokciem w bok.
-Na sercu mi źle - westchnęłam. Cały czas myślałam o mojej rodzinie.
-Czemu? - objął mnie ramieniem i przytulił.
-Jakoś tak.. Myślałam o mojej rodzinie. O bracie..
-Masz brata? - zmarszczył brwi.
-Tak Louis'a.
-Mogę spytać jak ty w ogóle masz na nazwisko? Nikt nie wiem... - Louis powiedział że mamy nie używać nazwiska. Ale to było w sierocińcu, teraz chyba mogę mówić jak się nazywam?
-Tomlinson. Laurel Tomlinson.
-Słucham?! - Luke jakby zakrztusił się powietrzem. Patrzyłam na niego marszcząc brwi.
Co znów źle zrobiłam?
Jeżeli następne ff to z kim? Louis, Niall, Harry, Zayn czy Liam? :)
Jezuuu <3 czyżby Luke znał Louisa ;o ja chce już next !!
OdpowiedzUsuńA co do następnego ff to może z Liamem, bo jakoś tak rzadko się o nim pisze ;3 <3/ Iza Bielecka
<3
OdpowiedzUsuńBoskie :3
OdpowiedzUsuńDaaalej <3
OdpowiedzUsuńhghgsadhjdshdajs *.*
OdpowiedzUsuńCiekawe co się stało ? :O <3 Exscited! <3 Next!
OdpowiedzUsuńZayn! <3
still-the-one-ff.blogspot.com
Z Louisem <3 Cudo <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNext <3 z Zaynem następne ff !
OdpowiedzUsuńFajne ale w takim momencie zatrzymane :(
OdpowiedzUsuńNastępne FF niech będzie o Zaynie :) :*
z Niallem lub Harrym <33333
OdpowiedzUsuńjutro napisz next :P
OdpowiedzUsuńzajebisty kurwa !
o co kurwa chodzi ?!
czy Lou coś przeskrobał ? xD
zajebistyyy !!!!!!!!!!!!!!
kurwa zakochałam się :D
niech będzie o Zaynie bo twoje ff są zajebiste a nigdy nie przeczytałam fajnego ff o Zaynie -,-
tylko same nuudyy pff..
ale to to to ! to jest.. too ! zajebiste !
Supcioo o Zayniku
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Liebster Award <3 Więcej tutaj: http://nightinhell-harrystyles.blogspot.com/2014/07/liebster-award-2.html
OdpowiedzUsuńZ Harrym. Super rozdział <3
OdpowiedzUsuńZayn ! <3 ŚWIETNY ROZDZIAŁ. Nie mogę się doczekać kolejnego
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńSłodko *_* Ni jest taki em.. uroczy :D A wydaje mi się, że Lou jest z innego gangu i to tak trochę ich wróg :/ a co do tego ff to o Zayn'nie bo dawno nie było :D Do następnego :*
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię Do Libster Award. Więcej informacji tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://never-not-friction-hope-onedirection.blogspot.com/